Na pokazach mody jest kilka przykładów, w których można chwycić dłoń za pierś, głośno westchnąć i odetchnąć z satysfakcją, nie wyglądając na kompletnego wariata. Na szczęście na najnowszym pokazie Valentino S / S 18 haute couture, nie byłem jedyny. Po mojej prawej stronie była grupa amerykańskich klientów, gotowych do przelewania gotówki. „Proszę, weź jeden ze wszystkiego, proszę”, powiedział jeden. Nie mogłem powiedzieć, czy była poważna, czy nie. W każdym razie oczywiście kłóciłem się z zazdrością. Z powodu wszystkich pokazów couture, które widziałem w ostatnich wspomnieniach, był to ten, który mogłem zobaczyć, nosząc się w surowej rzeczywistości codziennego humboru. Mam zamiar odebrać formułę Nico … wystarczy wzruszyć ramionami na moją fioletową sukienkę z falbanką maxi. Idę na pocztę, żeby odebrać moją często powracającą pocztę … w mojej pofałdowanej tafcie w fioletową pelerynę. A może po prostu przycinam niekontrolowaną roślinę z pnączami w kapeluszu z pióropuszem strusia Philipa Treacya, pióra ciągną się za wiatrem N15. Jak Pierpaolo Piccioli przekonał tak wielu z nas, że te sylwetki sugerujące wyblakłą wspaniałość couture z połowy XX wieku ma swoje miejsce w 2018 roku?

W ruchu ubrania przemykały obok nas. Nic nie było ciężkie ani przesadzone. Częściowo zależało to od wyboru materiału, ale głównie była to znakomicie odbiegająca paleta kolorów, coś, co Piccioli został zatrzaśnięty w jego wizji w Valentino. Za każdym razem, gdy kolor wydaje się zbyt sacharynowy lub nasycony – najgłębszy od fioletu, jasny fuschia, mięta zielona – pojawiłaby się kłąb brązowej lub oliwkowej zieleni. Lub często zdarzało się, że pastele zderzały się z jasnością. Przywołałeś wspomnienia z najciekawszych momentów mody – suknię Charlesa Jamesa sfotografowaną przez Cecila Beatona, fantastyczną paletę Roberto Capucci lub samego rocznika Valentino (wszystko to było przypięte na backstage’u Piccioliego.

Były to napowietrzone tomy, tak pięknie wykonane. Wracaj do domu lub idź do domu, jak często patrzysz w górę i widzisz twarz modelki zasłoniętą tkaniną z wysokim szyjkiem. Niezależnie od tego, czy jest to potargany kołnierzyk, rękaw z krótkim rękawem, kokardka na plecach lub na ramieniu, proporcja została zwiększona, aby nie wyglądać na skromną lub skąpą. Potem pojawił się kawałek kawałków, jak para brązowych spodni. Zdecydowałem się na to spartańskie słowo ze względu na luźne luźne wibracje. Przywołali na ziemię wygląd otwieranej peleryny operowej z bursztynowego jedwabiu. Tak samo duże nadwymiarowe kaszmirowe swetry służyły do ​​temperowania falban i frou-frou.

Ale to, co naprawdę zapieczętowało umowę i podniosło na duchu mdłości, było wtedy, gdy dowiedziałeś się, że każda sylwetka nosi imię szwaczki pracującej w rzymskich pracowniach Valentino. Za kulisami była koperta notatek w kopercie, każda napisana przez krawcową mówiła o tym, co dla nich oznacza. Jak chciałbym zrozumieć, co oni powiedzieli. Ich imiona zostały również napisane na tablicy, tworząc kształt litery „Valentino”. Relacja między Picciolim i jego personelem atelier jest z pewnością szczera. Pan Valentino był widziany za kulisami obejmującymi niektóre z kobiet. Nie są rzemieślnikami, którym zlecono jedynie krótkie cięcie i przybieranie. Biorą ogromną dumę z ich pracy. Piccioli podobno nie lubi terminu „petites main”. Jestem winną partią w fetyszyzacji tych wykwalifikowanych rąk. Ten program nauczył mnie być może, że kiedy czujesz bijące serce w kolekcji, dzieje się tak dlatego, że niezmiennie pojawia się namiętny wysiłek grupowy ludzi wlewających duszę w szwy.

W branży przemysłowej już od jakiegoś czasu zaczęło się kipieć. Kiedy pojawi się odpowiednik dla branży mody w Weinstein-gate, implikując wspaniałe zdjęcia Bruce’a Webera i Mario Testino w oskarżeniach o wykorzystywanie seksualne na zdjęciach w kierunku modeli męskich. Trwało to tak długo, że w pewnym momencie Steve (mój wspólnik, który pracuje w iD) i zapytałbym się od niechcenia w porze obiadowej, kiedy ta historia z NY Times miała się rozpaść wraz z rachunkiem podatku lokalnego zamierzał przyjechać. W końcu tam jest, a ciemne podbrzusze tego dogłębnego exposé, obawiam się powiedzieć, dostrzegalny brak zaskoczenia w branży nad tym, co czytają. Więcej szat, więcej pokoi hotelowych, więcej niezręcznych i wstrząsających wymian. I co?

Historia się zepsuła dzisiaj, a Condé Nast odpowiedział wstępnie przygotowanym wydaniem ich redakcyjnego Kodeksu Postępowania w celu obrony fal przypływów potencjalnego sprzeciwu. Może z wyjątkiem nie. Szybkie wyszukiwanie na Twitterze i reakcja jest tak daleko, nie w pobliżu tak rozzłoszczonych lub zaognionych, jak wtedy, gdy wybuchła historia Weinsteina. Konsensus w sprawie sporów grupy WhatsApp z przyjaciółmi w branży to „Meh” lub apologetyczna obrona oskarżonych (zarzuty wobec Webera i Testino zostały stanowczo odrzucone).

Ale nie oszukujmy się. My – i używam tutaj zbiorowego „my” – może nie znaliśmy szczegółów i szczegółów dotyczących tego, jak Weber lub Testino rzekomo traktowali swoich fotograficznych tematów, ale plotki i plotki o tego rodzaju zachowaniach regularnie się kręcą, a często są traktowane z brak grawitacji. Pomimo trwających (i konsekwentnych) oskarżeń przeciwko Terry’emu Richardsonowi i wojowniczym głosom wielkich przedstawicieli przemysłu, takich jak Caryn Franklin i wyzysku nadużywających modeli, wywołanych przez Camerona Russella, stosunek do wykorzystywania seksualnego w modzie nie pochłonął przemysłu w tym samym sposób, w jaki Weinstein i jego wesołą bandę kąpielowych mężczyzn ma w Hollywood. Podobnie jak kultura castingu w Hollywood, zbyt wiele osób jest zaangażowanych we współudział stron winnych, związanych z walką o drabinę zawodową, w której ludzie schodzący z łańcucha żywnościowego są zmuszeni do utrzymywania tego wszystkiego w ciszy, bo inaczej przegrać koncert w bardzo konkurencyjnym środowisku.

Istnieje machinacja utrzymywania status quo, który idzie głębiej niż to, co jest w historii. Punkt kontrolny sprzedaży „sex sells” jest tak zakorzeniony w modzie, że łączy się ze wszystkimi rodzajami węzłów z ogólnym modus operandi w branży. Z braku lepszego słowa opłaca się być „na” w tym biznesie. „Na”, mam na myśli, na scenie, mając wesoły. Czy możesz wziąć butelkę szampana na imprezę i nadal mieć możliwość zrobienia tego w godzinach nad ranem w godzinach 6 nad ranem następnego dnia lub podczas pokazu 9am w tygodniu mody, patrząc nonszalancko bajecznie? Kiedy spędziłem ten rok, wracając do życia B.B. (przed niemowlakiem), odczuwałem presję, by się „włączyć”. Wychodzę, boryka się z problemem, składam kopię następnego ranka i biorę koktajl Nurofen / Berocca na wczesnym pokazie jako dowód. Oczywiście, jestem zgodną osobą dorosłą w ​​tych decyzjach. Choć brzmi to niedorzecznie, bycie „włączonym” subtelnie daje ludziom wrażenie, że jesteście wolni, a co najważniejsze, ZABAWA! A zabawa wraz z seksem to ważne tryby w modzie. Są to aspekty, które świat mody sprzedał dzięki wizerunkom i brandingowi w ostatnim stuleciu, aby zasilić ten wielomiliardowy przemysł.

Żeby było jasne, oczywiście nie łączę się z ciężkim traktowaniem mistrzów i trudnym imprezowaniem w Le Bain z tego rodzaju nadużyciami, które są domniemane w tym raporcie, ale uważam, że trudno jest rozdzielić i oddzielić niewyraźne linie, które pojawiają się na „zabawnym” zdjęciu zaśmieconym napojami i narkotykami rekreacyjnymi, tworząc obrazy odzwierciedlające daleko posunięte fantazje, które następnie prowadzą do konkretnego punktu, w którym ktoś dotyka ich penisa wbrew ich woli. Istnieje niejasne powiązanie gdzieś po tym bardzo BARDZO szerokim spektrum tego, co jest uważane za „trochę zabawy”, wszystko w imię „mody”. Gdzieś po tym twórczym procesie tworzenia obrazu, badanym będzie trudno odróżnić to, co jest powyżej tablicy graniczące z nieortodoksyjną i to, co jest wyraźnie poza dopuszczalną linią. Gdy postać Davida Baileya i jego bohater mody David Hemmings nakazuje modelowi Verushka: „Dajcie sobie spokój!” I „Zróbcie to!” W filmie Michaela Anioła Antonioniego „Blow-Up”, chwiejemy się stereotyp. Ale jeśli realistycznie byłeś w pozycji Verushki, czujesz strach i presję, by być „na” i spełnić życzenia potężnej osoby, która może zrobić lub złamać karierę, czy to naprawdę śmiech?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *